Generatywna analiza danych

Generatywna sztuczna inteligencja udusi się pod wpływem regulacji, mówi prof. prawa

Data:

Wideo Generatywna sztuczna inteligencja jest skazana na utonięcie w tsunami regulacji, przekonuje profesor prawa Uniwersytetu Santa Clara, Eric Goldman.

Dla Amazon, Google, Meta, Microsoft i innych tytanów technologii, którzy mocno postawili na treści generowane maszynowo, jest to straszna prognoza, choć może nie tak zła, jak w przypadku mniejszych firm, które skupiają się na chatbotach i automatycznym tworzeniu treści.

To zalew przepisów i biurokracji, które twórcy generatywnych modeli sztucznej inteligencji próbują przekierować poprzez inicjatywy takie jak niedawno utworzona konsorcjum branżowe skupiono się na bezpieczeństwie sztucznej inteligencji. Uczestniczące firmy mają na celu zniechęcanie do wykorzystywania generatywnej sztucznej inteligencji do tworzenia obrazów przedstawiających wykorzystywanie seksualne dzieci lub zapobieganie temu, ponieważ niezastosowanie się do tego gwarantuje interwencję legislacyjną i koszty.

W zeszłym tygodniu Goldman nakreślił nadchodzącą falę regulacyjną w prezentacji, którą można zobaczyć poniżej, w Marquette University School of Law w Milwaukie w stanie Wisconsin oraz w towarzyszącej jej prezentacji papier zatytułowany „Generatywna sztuczna inteligencja jest skazana na zagładę”.

Youtube Video

Generatywna sztuczna inteligencja odnosi się do modeli uczenia maszynowego szkolonych na tekście, dźwięku i obrazach, które generują tekst, dźwięk lub obrazy w odpowiedzi na opisowy monit, np. GPT-4, Gemini 1.5 i Claude 3, Midjourney, DALL-E, LLaMA 3 , i tak dalej. Modele te są szkolone na ogromnych ilościach treści innych osób, często bez zgody i autoryzacji.

Wszczęto liczne pozwy dotyczące praw autorskich w związku z rzekomym naruszeniem przez twórców modeli generatywnej sztucznej inteligencji, z których wiele jest nadal w toku i może ograniczyć żywotność generatywnej sztucznej inteligencji.

„W moim przemówieniu nie odniosłem się w pełni do sporów dotyczących indeksowania praw autorskich, ale prawo autorskie pozostaje główną potencjalną barierą na drodze do sukcesu generatywnej sztucznej inteligencji” – powiedział Goldman Rejestr.

„Jeśli właściciele praw autorskich będą mieli realne roszczenia przeciwko indeksowaniu generatywnej sztucznej inteligencji, stworzy to gąszcz praw, którym nie da się zarządzać, obejmujący miliony właścicieli praw. Systemy licencjonowania i ustawowo utworzone izby rozliczeniowe ds. praw mogłyby częściowo złagodzić ten problem, ale jedynie poprzez radykalne zwiększenie kosztów przemysłu (pogłębiając Problem Sportu Królów). Co więcej, aby uniknąć tych kosztów, twórcy modeli generatywnej sztucznej inteligencji mogą podejmować próby przeciwdziałania, które ograniczają funkcjonalność ich modeli.

Powinniśmy zauważyć, że sport królów to termin stosowany nie tylko do gry w polo, ale także do innej notorycznie kosztownej rozrywki, spory patentowe, co jest równie trafnym odniesieniem w tym kontekście.

Mówiąc o katastrofach LLM

W zeszłym tygodniu firma Microsoft wprowadziła „WizardLM-2, nasze najnowocześniejsze modele dużych języków nowej generacji, które poprawiły wydajność w przypadku złożonych rozmów, wielojęzyczności, rozumowania i agenta”.

Rodzina modeli open source była reklamowany ze względu na jego działanie, ale najwyraźniej został wypuszczony bez odpowiednich testów bezpieczeństwa. A więc gigant Windowsa wycofał modellub mimo wszystko próbowałeś. Model był już pobrany wiele razy i dlatego może nadal można znaleźć w dziczy. Ciesz się lub nie, do wyczerpania zapasów.

Jednak ryzyko naruszeń nie jest głównym przedmiotem obaw Goldmana. Martwi się, że obecna niechęć do Big Tech i towarzyszącego mu otoczenia regulacyjnego stała się zbyt wroga, aby generatywna sztuczna inteligencja mogła się rozwijać. W swoim artykule nawiązuje do lat 1990. XX wieku, kiedy Internet dotarł do głównego nurtu odbiorców, a słowa „tsunami” używano w łagodniejszym znaczeniu, aby przywołać społeczny wpływ powstającej technologii cyfrowej.

„Dziś trudno to sobie wyobrazić, ale w latach 1990. organy regulacyjne często podchodziły do ​​nowej technologii z szacunkiem i bezinteresownie” – napisał Goldman. „Postawa ta była podsycana powszechnymi obawami, że zbyt agresywne reakcje regulacyjne mogą zniekształcić lub zaszkodzić pojawieniu się tej ważnej innowacji”.

Goldman chciałby, aby przepisy takie jak sekcja 230 ustawy Digital Millennium Copyright Act i ustawa o wolności podatkowej w Internecie umożliwiły rozwój i prosperowanie Internetu i przedsiębiorstw, zapewniając jednocześnie elastyczną i zrównoważoną strukturę.

Nie w ten sposób dzisiejsi prawodawcy odnieśli się do obaw związanych z generatywną sztuczną inteligencją, jego zdaniem.

„To rozporządzenie przyjdzie jak tsunami” – napisał, cytując dane z „The”. Stowarzyszenie oprogramowania biznesowego z tego wynika, że ​​w ciągu pierwszych 400 dni 38 r. do legislatur stanowych wprowadzono ponad 2024 ustaw związanych z sztuczną inteligencją, co stanowi sześciokrotny wzrost.

„Nie wszystkie z tych ustaw zostaną przyjęte, ale niektóre już zostały przyjęte, a kolejne zostaną wydane” – zauważył. „Organy regulacyjne „zalewają obecnie strefę” regulacji sztucznej inteligencji, a każda nowa ustawa zagraża innowacyjności generatywnej sztucznej inteligencji”.

Goldman twierdzi, że istnieje wiele możliwych powodów, dla których optymizm z lat 1990. osłabł. Po pierwsze, brak świadomości społecznej na temat Internetu w momencie jego pojawienia się. W tamtym czasie w science fiction istniało stosunkowo niewiele przedstawień, zwłaszcza nie dystopijnych. Inaczej jest w przypadku sztucznej inteligencji, którą od dziesięcioleci przedstawia się w książkach i filmach jako złowrogą siłę.

Potem jest ogólny wydźwięk tamtych czasów. W latach 1990. utopizm techno i cheerleading towarzyszyły rozwojowi Internetu i rozprzestrzenianiu się technologii komunikacyjnych. Dziś jest dużo więcej sceptycyzmu, co Goldman nazywa „techlashem”.

Biorąc pod uwagę obrazy dronów zrzucających granaty na pole bitwy, kolizje robotów, roboty magazynowe kradnące miejsca pracy, śledzenie za pomocą urządzeń mobilnych, algorytmiczny nadzór nad pracą i ogromne bogactwo miliarderów technologicznych, którzy upierają się, by zdominować dyskusję publiczną, nie jest to może zaskakujące.

Próbą operatora zasiedziałego jest utrudnianie działania swoim konkurentom. Wiele organów regulacyjnych z radością poprze te żądania, nawet jeśli zostaną one zrealizowane

Po trzecie, Goldman przytacza polaryzację polityczną współczesnego świata i ostrzega, że ​​stronnicze wykorzystywanie generatywnej sztucznej inteligencji stanowi egzystencjalne zagrożenie dla tej technologii.

Po czwarte, wskazuje na różnicę pomiędzy ówczesnymi i obecnymi urzędnikami. Jego zdaniem w latach 1990. dominującymi graczami były firmy telekomunikacyjne, a nastroje były zdecydowanie antyregulacyjne. Dziś Big Tech inwestuje pieniądze w generatywną sztuczną inteligencję, tworząc finansowe bariery wejścia i próbuje kształtować krajobraz regulacyjny w celu uzyskania przewagi konkurencyjnej.

„OpenAI otwarcie wzywało do zwiększenia regulacji dotyczących generatywnej sztucznej inteligencji” – napisał Goldman. „To posunięcie nie dowodzi, że takie regulacje są mądre i leżą w interesie publicznym. Bardziej prawdopodobne jest, że podmiot zasiedziały stara się przeszkodzić swoim konkurentom. Wiele organów regulacyjnych z radością poprze te żądania, nawet jeśli zostaną one zrealizowane.

Dodaje, że prawdopodobnie te duże firmy technologiczne przyjmą opłaty licencyjne jako sposób na ograniczenie ryzyka prawnego, co z kolei podniesie koszty, a tym samym ograniczy konkurencję.

Goldman przewiduje, że organy regulacyjne zasygnalizują swoją obecność we wszystkich aspektach generatywnej sztucznej inteligencji, z niewielkimi ograniczeniami nałożonymi przez istniejące przepisy amerykańskie, takie jak sekcja 230 lub pierwsza poprawka.

„Szaleństwo regulacyjne będzie miało szokujące skutki, jakie większość z nas rzadko widziała, zwłaszcza jeśli chodzi o produkcję treści: zalew przepisów, które radykalnie zmienią branżę generatywnej sztucznej inteligencji – jeśli w ogóle branża przetrwa” – podsumowuje. ®

spot_img

Najnowsza inteligencja

spot_img

Czat z nami

Cześć! Jak mogę ci pomóc?